Tereny Watahy Farkas > Las

Strumyk

(1/24) > >>

Clarysa:
Niewielki. Znajduje się gdzieś na środku lasu... Woda jest chłodna i orzeźwiająca... Są tam małe rybki, idealne gdy szczeniaki chcą nauczyć się polować na drobne żyjątka.

Desmond:
Przybiegł truchtem. Nie miał już więcej siły uciekać. Miał nadzieję, że już zgubił ścigających. Cicho westchnął i podszedł do wody. Stał chwilę nad strumykiem, przyglądając się własnemu odbiciu, po czym pochylił łeb, żeby się napić.

Desmond:
Cały właściwie ociekał własną krwią. Zdążył się trochę tylko napić i zwyczajnie zwalił się z łap. Ciężko oddychał i był ogólnie w opłakanym stanie. Obraz przed oczami mu się powoli rozmazywał, aż całkiem zniknął. Stracił przytomność z wycieńczenia.

Yen:

Przyyyjść?

Desmond:
// A jak myślisz? xD

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej