48
« dnia: Styczeń 12, 2015, 15:51:01 »
Cały właściwie ociekał własną krwią. Zdążył się trochę tylko napić i zwyczajnie zwalił się z łap. Ciężko oddychał i był ogólnie w opłakanym stanie. Obraz przed oczami mu się powoli rozmazywał, aż całkiem zniknął. Stracił przytomność z wycieńczenia.